Forum
¤
Forum Secret Fantasy World Strona Główna
¤
Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤
Zobacz swoje posty
¤
Zobacz posty bez odpowiedzi
Secret Fantasy World
Odkryj granice wyobraźni...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Secret Fantasy World Strona Główna
->
Niedokonane Zapiski
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sekrety Administratora
----------------
Poznajmy się!
Przewodnik Naszego Świata
Lepszy wspanialszy świat
Niedokonane Zapiski
Fantastyka
----------------
Ogólne informacje
Kraina Fantasy
Fantastyka/Literatura
Fantastyka/Sztuka
Fantastyka/Filmy, bajki etc.
Fantastyka/Muzyka
Fantastyka/Gry
Fantastyka/Nasz świat
Fantastyka/ Manga&Anime
Realny Świat
----------------
Wciągnięci w rzeczywistość
Pomiędzy Ziemią, a Zmyślonym Światem
Realni w twórczości
Wasze światy
----------------
Wasze strony o fantastyce
Na krańcu Świata
----------------
Zapomniane
Między nami - używkownikami
----------------
Shoutbox
SWF na Flash-chacie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Pią 12:14, 12 Maj 2017 Temat postu: zrodlo
Gdy nie masz zadnej kontroli nad sytuacja, pozostaje ci bezsilnosc. Wtedy nazywasz to zaufaniem i uspokajasz sie.
Wstalem i rozejrzalem sie wokol. Szyb ujecia wody wyprowadzil mnie na srodek kopuly. Do przezroczystego sufitu bylo jakies siedemdziesiat metrow, a drzewa rosly zupelnie swobodnie. Byly to drzewa iglaste, ale igly mialy pol metra dlugosci, a pien byl gladki i bialy jak pien brzozy.
Zamknalem luk, przysypalem go ziemia i igliwiem i pochylony zaczalem biec przez las. Koszula, ktora juz stracila sztywnosc, przywarla do ciala jak mokry kompres. Trzeba bylo ja zostawic na kracie filtra albo zakopac w sniegu - i tak nie mialem z niej pozytku.
Szklana kopula nad glowa pozwalala sie niezle orientowac. Dosc szybko znalazlem sie pod sciana; tutaj drzewa byly inne, nizsze. Gdybym tylko znal ich nazwy, pamiec Rimera podpowiedzialaby mi, czy mozna jesc ich owoce... Pod scianami przebieglem truchtem do tunelu. Sytuacja powtarzala sie, tylko teraz bieglem w odwrotnym kierunku i wewnatrz kopuly. Gdzies tu zauwazylem snieg...
Juz prawie calkiem sie rozwidnilo i to mi bardzo przeszkadzalo.
fora.pl
-
załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by
Twisted Galaxy
Regulamin